Coraz większa rzesza ludzi nazywa siebie projektantami. Kim jest ów projektant?

Jest to osoba potrafiąca przewidywać, znająca przynajmniej podstawy swojego fachu. Nie musi koniecznie kończyć kursów, studiów czy praktyk. Powinna wiedzieć co robi. Papier jednak jest elementem często przeważającym za skorzystaniem z danego „projektanta”. Czy ten papier o czymś świadczy?

Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Możemy podzielić kategorię tej branży na takich którzy wyrabiają sobie papiery ze szkoleń, oraz na takich, którzy wciąż sami podnoszą swoje kwalifikacje i umiejętności.

ścianka tv w salonie

A architekt wnętrz? Wikipedia, na którą tak wiele osób się powołuje ma również swoją definicję: Architekt wnętrz – specjalista w dziedzinie kształtowania wnętrz architektonicznych, który zajmuje się wystrojem i wyposażeniem ruchomym z uwzględnieniem funkcji pomieszczenia”.

Jest to jedno z najbardziej uogólnionych stwierdzeń jakie czytałem.  Za tym stwierdzeniem idzie fakt, iż architekt wnętrz nie może ruszać żadnych elementów konstrukcyjnych. Czy jednak na pewno?

Prawda jest często zupełnie inna.

Projektowanie wnętrz od pewnego czasu staje się sztuką inżynieryjną, tak samo jak projektowanie instalacji elektrycznych czy architektury. Mnogość rozwiązań nie pozwala pozostać bezczynnym. AW nie pracuje już obecnie sam. Współpraca gwarantuje szybkie wyniki, i poprawność wykonania zadania. Dlaczego nie ideał? Ideałów nie ma, możemy jedynie do nich dążyć. Jeśli ktoś stwierdza, że „jest idealnie”, to znaczy, że nie można więcej już nic zrobić. A dobry projektant zawsze znajdzie coś, co mógłby po sobie poprawić. Czy to znaczy, że popełnia błędy lub się nie do końca stara? W żadnym wypadku. Tutaj mamy raczej do czynienia z mentalnością.

Od czego zacząć karierę projektanta? Od określenia sobie celu a także od systematyczności. Nie można zabierać się do pracy w sposób nieprzemyślany, bez planu działania. Stawiając budynek zaczynamy od przygotowania gruntu, później zajmujemy się fundamentami, następnie idą ściany, stropy i na końcu dach. A wyobraźmy sobie, że zaczynamy od dachu… strata czasu na komentarz.

Kurs projektowania wnętrz… najlepszym kursem jest praktyka, którą niestety albo stety trzeba zaczynać od zera, najlepiej od małych projekcików. Im mniejszy projekcik na początku, tym mniej się ewentualnie wkopiemy w kłopoty. Im dalej w doświadczeniu, tym większe problemy, większe pomysły, itd 🙂

Wyspa kuchenna ikea faktum

Nie ma co rzucać się na głęboką wodę. Jeśli wychodzimy z innego założenia, pt „może jakoś sobie poradzę”, postarajmy się postawić w miejscu inwestora, który ma nadzieję, że wszystko pójdzie ok, a tu nagle taka załamka. Strata czasu, strata środków, strata nerwów. Pamiętajmy o umiarze, który tak rzadko nam towarzyszy.