Jest takie piękne powiedzenie “nieznajomość prawa nie zwalnia z jego stosowania” i muszę stwierdzić, że jest to jak najbardziej prawdą. Nieznajomość przepisów prawa budowlanego nie zwalnia architekta czy architekta wnętrz z odpowiedzialności za projektowanie niezgodnie z obowiązującym prawem. Dokładnie tak jest w każdym przypadku.

Lex

Prawo jest prawem,a w świecie cyfrowym prawo autorskie jest szczególnie i nagminnie łamane, właśnie dlatego, że wiele osób nie ma o nim bladego pojęcia. Dla przykładu. Jeśli w google wpisze kawa z pianą” i wyskoczy mi np piękne zdjęcie pianki z misiem (brawo dla baristy) to ponieważ jest ono zamieszczone w internecie nie mogę go ot tak skopiować i użyć w projekcie czy na stronie www. Jeśli by tak było to jaki byłby sens portali ze zdjęciami stockowymi (??) gdzie kupujemy zdjęcia komercyjne, umieszczamy je na stronie www. A potem każdy mógłby za totalnie free je ściągnąć.

Rozwiązaniem są oczywiście portale oferujące nam zdjęcia i grafiki na licencjach CC czyli Creative Common. Najpopularniejszy czyli CC0 to licencja która kładzie obostrzenie jedynie na odsprzedaż pobranej grafiki. W każdym innym przypadku bez opłat otrzymujemy pełne prawa zależne. Druga często wykorzystywaną licencją jest CC-BY czyli uznanie autorstwa. W tym przypadku zdjęcie użyte gdziekolwiek musimy automatycznie podpisać tzn kto jest autorem i skąd zostało zdjęcie ściągnięte.

 

Dokładnie tak samo działa publikowanie wizerunku. Jeśli ktoś nie jest osobą publiczną, jego zdjęcie nie zostało wykonane na imprezie publicznej lub otwartej a w dodatku jest to osoba nieletnia, nie możemy publikować jego zdjęcia bez pisemnej zgody opiekuna. Praktycznie wystarczy zgoda jednego opiekuna, w praktyce drugi może zakwestionować publikację i poprosić o usunięcie zdjęć z publikacji, na co należny przystać.

Grafika

Jeśli projektujemy wnętrze, elewację czy detal i używamy grafik, nie możemy po prostu ściągać z internetu i lecieć z tematem. Musimy przestrzegać obowiązujących przepisów. Z drugiej strony kontakt z autorem grafiki jest na tyle pozytywne, że możemy pomóc mu “sprzedać” prawa do reprodukcji grafiki a może i na tym zarobić.

 

Niezbywalne PRAwo

To hasło bardzo często wywołuje uśmiech na ustach moich rozmówców, którzy nie do końca mają świadomość o tym, że wszystko co zrobią, jakkolwiek by to zrobili należy do nich. Jeśli pomaluję deskę na brązowo, zrobię wcierkę a następnie przypruszę na złoto to jest to jakiś tam twór. Nawet jeśli go oddam, sprzedam, podaruję, to nie zmieni to faktu, że jestem jego twórcą. Jeśli namaluję obraz czy stworzę projekt elewacji budynku lub budynku, to klient kupuje ode mnie gotowy produkt ale nie prawo do nazwania się twórcą. Dlatego często ghostwriterów podpisuje się “Redakcja”.

Każdy ma niezbywalne prawo do swojego wizerunku i do swojego działa, jakiekolwiek by ono nie było.

Jeśli tego nie wiemy, a korzystamy z wyszukiwarki internetowej, bardzo często możemy stać się kryminalistą. Jaki to ma związek z archicadem,wzorem przemysłowym czy wizualizacją? Proponuję przeczytać jeszcze raz.